58. Potok. Tor w stronę Rakowa biegnie malowniczym wąwozem. Do stacji w Rakowie zostało mniej niż 10 km, ale wiem, że już tam dzisiaj nie dojadę. Do domu mam daleko i w przeciwną stronę, za godzinę będzie ciemno, a światło w rowerze nia działa. Ponadto baterie w aparacie ostatecznie się wyładowały, nie zrobię już żadnego zdjęcia. Po powrocie do domu licznik dystansu dziennego pokazał 96 km - wystarczająco dużo jak na trasę, której część musiałem przejść pieszo, brnąc z rowerem przez zarośla. Nie ma rady - będę musiał przyjechać tu znowu, by dokończyć realizację optymistycznych planów sprzed 2 tygodni.