Po ustaleniu kompromisu pomiędzy wybijaniu i wpadaniu między szyny okazało się, że pracująca wczoraj wiertarka po drodze wyzionęła ducha. Szczęściem po telefonie do Jędrzejowa, dzięki uprzejmości kolejarzy, przyjechała do nas pociągiem specjalnym stara weteranka kolejowych szlaków od "dobrych Niemców z DDR-u".