Wtorek 2.08.2005. Ponieważ niedzielny wyjazd nie doszedł do skutku - nocna burza nieźle narozrabiała, a błoto w Stawianach niezłe, poza tym chemia działać nie będzie po deszczu - Piotrek zarządził wyjazd dzisiaj. Kępa już naruszona nieco poprzednio.