Powoli też zaczęli się pojawiać pierwsi zwiedzający... a my zaczynaliśmy się przy nich rozgrzewać, jako że dzisiejszy ranek był dość chłodny. Rozgrzewały nas także gorące rytmy serwowane przez organizatora ze sceny. Były to zarówno rytmy rodem z gorącej Hiszpanii promowanej dziś także na targach jak i bardziej swojskie wykonywane przez licznie przybyłe zespoły ludowe. Za serce zaś ujmowały odgłosy parowozu i pociągu...