09.03.2006r - Korzystając z pięknej wiosennej pogody i nie mogąc z jej powodu wysiedzieć w domu wybraliśmy się wraz z kol. Dariuszem na małą wycieczkę, jakże krajoznawczą, podczas to której popełniliśmy jedną kolejkową galerię, którą chcieliśmy niniejszym zaprezentować!


17.03.2006r -
I stało się, po ograniczeniu limitów produkcji zamknięta została cukrownia w Kazimierzy Wielkiej, działająca nieprzerwanie od 1845 roku. Niegdyś nierozerwalnie związana z kolejką - głównie właśnie z myślą o obsłudze cukrowni Łubna została wybudowana linia łącząca Pińczów i Kazimierzę, przedłużona linia z Działoszyc i Posądzy. Powstały liczne punkty skupu buraków, co roku na kolejce niemal przez 100 dni od października do końca grudnia trwała kampania cukrownicza. Poza cukrownią Łubna w Kazimierzy Wielkiej posiadającą własną zakładową kolej wąskotorową łączącą się własną bocznicą ze stacją w Kazimierzy, kolejka jędrzejowska obsługiwała również jej filię w Szreniawie nieopodal Proszowic. Kolejną dużą cukrownią była również już nieistniejąca cukrownia Włostów. I ona posiadała własną sieć wąskotorową, która łączyła się imponującą bocznicą szlakową do 1951 roku z Iwaniskami, zaś po likwidacji linii z Jachimowicami. Kolejka woziła do cukrowni zarówno buraki z punktów skupu takich jak ten w Kobylnikach czy w Śladowie jak również materiały technologiczne: węgiel i kamień wapienny. Na stacji w Kazimierzy Wielkiej spotkać można było również cysterny do przewozu melasy, z których dwie stoją dziś w na stacji w Jędrzejowie i są wdzięcznymi obiektami do fotografowania podczas przejazdów specjalnych. Odpady produkcyjne - wysłodki - trafiały z powrotem do rolników stanowiąc cenne pasze dla krów. Dziś pozostała już tylko historia i ślady w terenie...


01.03.2006r -
Cały czas pieczołowicie doglądane są mosty. Na rzece Nidzie kolejarze jędrzejowscy kilka razy rozbijali już krę by nie dopuścić do jej spiętrzenia i w konsekwencji powstania zagrożenia dla mostu. Jak na razie wszystko jest ok, nie zaobserwowano również braków w torowisku kolejki. Jednak wiele miejsc jest jeszcze zasypanych śniegiem i wszystko może jeszcze wyjść po odwilży... ale bądźmy dobrej myśli. Powoli ruch zarówno na, jak i wokół kolejki zaczyna się rozkręcać. Napływa coraz więcej zamówień, coraz większego zaawansowania nabierają przygotowania do kolejnego sezonu. Wzmocniony został zespół marketingowy kolejki, zwiększone jego możliwości, co powoli przynosi konkretne efekty. Może wreszcie czarne chmury nieco rozwieją się znad kolejki i pojawią pierwsze, długo oczekiwane promyki wiosennego słońca...